Zwykle niewiele wiem o kraju, do którego się wybieram. Tak już mam. Brak oczekiwań równa się brak rozczarowań. Zostają same niespodzianki. Wyjątek stanowi Japonia. Ciekawiła mnie i przyciągała od wielu lat. W końcu ją odwiedziłem i … pokochałem. Trudno się dziwić – najkrótsza droga do serca wiedzie przez żołądek. Nihon to wie doskonale…
Skrzypce: Jedna jedyna najukochańsza siostra Sylwia. Fortepian: Szwagrowski 🙂 – nagrane podczas dwutygodniowej wizyty rodziny.
The food was nice, the scenery was great, but the woman laughing at the stove was simply beautiful.
Is that you Sunny? Thanks for the comment! 🙂