Najlepsze dzidy się robi z drzewa zwanego przez Aborygenów yarra – jest to rodzaj eukaliptusa. Drewno yarra jest mocne, a jednocześnie sprężyste i lekkie. Właściwości te pozwalają stworzyć dzidę wytrzymałą i niezatapialną, taką ja ta z okolic Nbulawar– rzekł do mnie Tom wręczając mi w podarunku prawdziwą dzidę do polowania na yabbies, rodzaj dużych krewetek żyjących w rzekach. Czytaj dalej
Archiwa tagu: Aborygeni
Rybacka osada Burketown wita nas gejzerem z parzącą wodą, zielonym rozlewiskiem pełnym kangurów, słynnymi barra pies, czyli ciastkami ze świeżą rybą barramundi oraz darmowym polem namiotowym z gorącym prysznicem. Zjeść prawdziwy obiad, czyli rybę i sałatkę, po paru tygodniach nudnego prowiantu to bezcenne doznanie, z pewnością warte więcej niż cena owego obiadu. Następna uczta zdarzy się dopiero tydzień później. Kontynuując Savannah Way od Burketown na zachód nie sposób ominąć Doomadgee, pierwszej dużej osady aborygeńskiej, odradzanej przez rowerzystów, którzy tu zawitali parę tygodni przed nami. Czytaj dalej
Za górami, za lasami,
za rzekami i morzami,
żyje farmer, czyli rolnik
Czym się żywi? Arbuzami! Czytaj dalej