Archiwa tagu: przygotowania

W ostatnim poście było o dotarciu do Shiraz na święta. Bardzo potrzebowałem się zatrzymać i odpocząć. Z góry określiłem czas postoju na dwa miesiące. To istotne przy negocjowaniu ceny wynajmu. Trafiło mi się idealne studio, w idealnej lokalizacji. Wziąłęm je od wigilii do swoich urodzin. Nie ma co się zbyt długo zastanawiać. Po to na przełomie roku znalazłem się nisko na południu, aby tu przeczekać zimę…

Czytaj dalej

W pierwszej części odpowiedzi na pytanie “Jak się przygotowujesz do tak długiej wyprawy?” dowiedzieliście się o planowaniu trasy, o wizach, o przygotowaniu sprzętu, o budowaniu motywacji oraz o czym mówią podróżnicy, kiedy mówią o Pamirze. W tej części dowiecie się o przygotowaniu zdrowotnym, w tym o diecie i przygotowaniu fizycznym, a także finansowym i wszelakim możliwym. Będzie o badaniach lekarskich, szczepionkach, ubezpieczeniu, zawartości apteczki i portfela, o wszystkich rzeczach typu “przydasie” i “nieprzydasie”, a także o tym jakie sprawy warto pozamykać przed wyjazdem w podróż, która na dobrą sprawę nie ma ograniczenia czasowego. Jedziemy z tematami!

Czytaj dalej

Jak przygotowujesz się do tak długiej wyprawy? To jedno z pytań, które słyszę najczęściej. I wiecie co? Tak naprawdę nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Instynktownie robiłem to, co uważałem za słuszne. Kierowało mną przekonanie, że szczęście sprzyja przygotowanym. I rzeczywiście – do tej pory szczęście mi sprzyjało, a jak coś działa, to nie ma sensu tego zmieniać. Od kolejnej wielkiej wyprawy dzielą mnie już tylko dni, chciałbym więc podzielić się z Wami procesem przygotowań. Może w końcu uda mi się wyczerpująco odpowiedzieć. Biorąc pod uwagę, że każdego interesuje coś innego: trening fizyczny, przygotowanie psychiczne, szczepionki, finanse, sprzęt itd., postanowiłem zebrać w jednym miejscu rzeczy, które dla mnie mają największe znaczenie. Zapraszam do lektury o tym jak wyglądają moje ostatnie miesiące, tygodnie i dni przed wielką przygodą.

Czytaj dalej

Mili Państwo, przed Wami Hefajstos, rower w miarę klasyczny i stonowany, ale gdy przyjdzie co do czego potrafi być szybki, agresywny i zwrotny, co udowodnił. Przejechał do tego momentu już 620 km, więc mogę już coś o nim powiedzieć. Na test zabrałem go do Czech, gdzie w zeszłym tygodniu przejechał 450 km, w tym wiele podjazdów…

Czytaj dalej

Na długą wyprawę warto pomyśleć także o odpowiednim namiocie. Typowe iglo jest komfortowe, małe i lekkie po spakowaniu, ale zwykle brak mu krytego przedsionka i podczas deszczu trudno ugotować posiłek. Czytaj dalej

Długo wybierałem właściwą ramę. Od początku marzeniem była rama ze stali z domieszką chromu i molibdenu, tak zwana Cr-Mo, lub chromoly. Niestety taka nowa rama, przystosowana do hamulców V-Brake na szerokie koła 26′, ze wszystkimi potrzebnymi mocowaniami na bagażniki, błotniki i bidony kosztuje tyle, co cały nowy rower ze średniej półki. Czytaj dalej

Zaczynam od kół. Muszą być wystarczająco mocne aby obciążone pewnie toczyły się po dziurach, wystarczająco szerokie aby zachować przyczepność w błocie Szosy Pamirskiej i kompensować brak amortyzatorów, bowiem ze statystyk wynika, iż te ostatnie psują się pierwsze.
Czytaj dalej