W pierwszej części odpowiedzi na pytanie “Jak się przygotowujesz do tak długiej wyprawy?” dowiedzieliście się o planowaniu trasy, o wizach, o przygotowaniu sprzętu, o budowaniu motywacji oraz o czym mówią podróżnicy, kiedy mówią o Pamirze. W tej części dowiecie się o przygotowaniu zdrowotnym, w tym o diecie i przygotowaniu fizycznym, a także finansowym i wszelakim możliwym. Będzie o badaniach lekarskich, szczepionkach, ubezpieczeniu, zawartości apteczki i portfela, o wszystkich rzeczach typu “przydasie” i “nieprzydasie”, a także o tym jakie sprawy warto pozamykać przed wyjazdem w podróż, która na dobrą sprawę nie ma ograniczenia czasowego. Jedziemy z tematami!

Czytaj dalej

Jak przygotowujesz się do tak długiej wyprawy? To jedno z pytań, które słyszę najczęściej. I wiecie co? Tak naprawdę nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Instynktownie robiłem to, co uważałem za słuszne. Kierowało mną przekonanie, że szczęście sprzyja przygotowanym. I rzeczywiście – do tej pory szczęście mi sprzyjało, a jak coś działa, to nie ma sensu tego zmieniać. Od kolejnej wielkiej wyprawy dzielą mnie już tylko dni, chciałbym więc podzielić się z Wami procesem przygotowań. Może w końcu uda mi się wyczerpująco odpowiedzieć. Biorąc pod uwagę, że każdego interesuje coś innego: trening fizyczny, przygotowanie psychiczne, szczepionki, finanse, sprzęt itd., postanowiłem zebrać w jednym miejscu rzeczy, które dla mnie mają największe znaczenie. Zapraszam do lektury o tym jak wyglądają moje ostatnie miesiące, tygodnie i dni przed wielką przygodą.

Czytaj dalej

Chcesz odwiedzić Japonię? Nie dziwię się. Była na szczycie mojej listy krajów do odwiedzenia i mimo, że spędziłem tam trzy miesiące, zjeździłem porządnie wyspy Honsiu, Sikoku i Hokkaido, bez wahania wybrałbym bym się jeszcze (nie) raz. “Nippon” trzeba zobaczyć, przeżyć to wszystko samemu, ale skąd na to wziąć pieniądze? Poniższy artykuł dedykuję wszystkim, którzy chcą, lecz nie wiedzą jak, a także mojemu przyjacielowi, dzięki któremu mnie i mojej rodzinie było dane zobaczyć jak najwięcej kraju kwitnącej wiśni przy minimalnym budżecie.

Czytaj dalej

Ostatnio poczułem zew. Ogarnęła mnie fala energii, która pchała mnie w kierunku dokończenia tego, co zacząłem. Zapragnąłem kupić bilet i lecieć do Wietnamu, gdzie czeka Hefajstos, mój najwierniejszy towarzysz. Tak już mam, że gdy rzeczywistość wokół mnie się komplikuje, zaczynam śnić o drodze, na której liczy się tylko utrzymanie tempa i oddechu. O drodze, która nauczyła mnie podstawowych zasad, jakich nie wpoił mi nikt inny: by jeść zanim zgłodnieję, by pić zanim będę spragniony oraz by odpoczywać zanim będę wycieńczony. Bo widzicie, otaczający świat obchodzi się z nami zupełnie inaczej niż droga. Sprawia, że inaczej traktujemy innych ludzi i samych siebie. Droga jest prosta, nawet gdy się wije.

Czytaj dalej

Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w konkursie! Dzięki Waszemu wkładowi już wiem, które okładki mają szansę się wyróżnić na tle innych, oraz które w ogóle nie przyciągają uwagi. Przedstawiam filmik z losowania i ogłaszam zwycięzcę. Czytaj dalej

Więcej info o książce i zamówienie >> TUTAJ <<

Drogi czytelniku! Masz okazję dostać pierwszy egzemplarz mojej książki. Będzie ona dostępna w sprzedaży już w październiku, ale Ty masz szansę otrzymać ją z oryginalną dedykacją ponad miesiąc przed innymi. Jedyne co musisz zrobić to zagłosować. Masz czas do 23 sierpnia. Zapraszam do zabawy! Czytaj dalej

Jakub Porada (TVN): Wytłumacz naszym widzom skąd, mimo wszystko to się wzięło, że za punkt startowy wybrałeś Sydney, a nie np. Casablankę? Jakaś zasada przecież musiała Ci przyświecać w Twoim planie…

Ja: Hmmm. Sydney jest na literę “S”, tak samo jak Szczecin… Czytaj dalej